Hamburger
Narodowa potrawa Amerykanów, ciesząca się w Stanach Zjednoczonych fantastyczną wprost popularnością, lecz dla przeciętnego Europejczyka nie będąca szczególną atrakcją kulinarną. Nazwa, której pochodzenia dotąd nie udało się wyjaśnić, nie ma z Hamburgiem (miastem) nic wspólnego.
Hamburgery są okrągłymi, nieco spłaszczonymi kotletami z siekanego (ewentualnie mielonego) mięsa wołowego, bez dodatku jaja i bułki. Natychmiast po usmażeniu (w małej ilości tłuszczu!) oprósza się hamburgery świeżo zmielonym pieprzem i solą i — gorące – wkłada pomiędzy połówki przekrojonej okrągłej bułki. Niekiedy kładzie się na hamburgerze nieco usmażonej lub plasterek surowej cebuli, plaster pomidora lub listek sałaty. Przeważnie jednak dekoracja ogranicza się do „kleksa” ketchupu pomidorowego.
Statystyczny obywatel Stanów Zjednoczonych (wliczono niemowlęta, starców, hippisów i senatorów) zjada rocznie 550 hamburgerów. Największa amerykańska wytwórnia hamburgerów, firma McDonald, sprzedała w 1962 r. ponad 4 miliony hamburgerów. Firma ta zorganizowała nawet w Elk Grove Village (Illinois) „Hamburger University”, która to „wyższa uczelnia” wtajemnicza swych „studentów” w arkana niezbyt skomplikowanej sztuki przyrządzania hamburgerów.
O hamburgerach pisze się, iż są „symbolem kulinarnym Stanów Zjednoczonych”.
Hamburgery są rodzajem solidnej przegryzki pomiędzy głównymi posiłkami i ulubionym prowiantem piknikowym oraz spędzających wiele godzin przed małym ekranem telewidzów.