Francuskie destylaty – CALVADOS i KONIAK

Francuskie destylaty – CALVADOS i KONIAK

Mówienie o tym, że historia destylacji alkoholu jest tak stara, jak ludzkość jest być może pewnym nadużyciem. Nie można jednak nie zauważyć tego, że zagadnienia z nią związane już od dawna rozpalają ludzką wyobraźnię. Za swego rodzaju duchowego ojca destylatów uważany jest Zosimos z Panopolis, jak bowiem twierdzą źródła historyczne, to właśnie on dokonał po raz pierwszy tego rodzaju eksperymentu wykazując duże zadowolenie z rezultatów, jakie uzyskał. Trudno jednak mówić o karierze alkoholi tego rodzaju nie wspominając o świecie arabskim. Tam destylacja alkoholu nie miała na celu odkrywania nowych trunków, ale poszukiwanie rozwiązań sprawdzających się w celach medycznych. To jednak Arabowie przez wieki ulepszali jej metody i nie można pominąć ich znaczenia dla destylatów, którymi dziś zachwyca się ludność całego świata.

A jednak osoby, które wykorzystują drożdże gorzelniane, aby uzyskać wyjątkowy w smaku alkohol zazwyczaj nie myślą ani o Greku Zosimosie, ani o arabskich lekarzach. Na pytanie o to, jakie państwo może być uznawane za stolicę destylatów pada tylko jedna odpowiedź. Państwem tym jest między innym Francja i to właśnie Francuzom zawdzięczamy bodaj najszlachetniejsze destylaty, z jakimi mają do czynienia amatorzy mocniejszego alkoholu – koniak oraz calvados.

Oba alkohole narodziły się mniej więcej w tym samym czasie i o obu można mówić, że o ich popularności zadecydował przypadek. Pierwszy calvados powstał przede wszystkim po to, aby przez destylację i filtrowanie znaleźć nowe zastosowanie dla normandzkich jabłek. Z kolei twórcy pierwszych koniaków ubolewali nad tym, że marnuje się tak wiele wina, które nie jest może alkoholem najwyższej klasy, nie zasługuje jednak na to, aby ginąć bezpowrotnie.

Nie tylko wiek, w którym narodził się koniak i calvados sprawia, że oba destylaty wymienia się jednym tchem zwracając uwagę na to, że istnieją pomiędzy nimi nie tylko spore różnice, ale również znaczące podobieństwa. Na uwagę zasługuje przecież i to, że calvados i koniak z całą pewnością nie mogą być nazywane alkoholami dla niecierpliwych. Aby powstał wyborny alkohol trzeba najpierw przygotować nastaw który poddajemy fermentacji na drożdżach gorzelniczych. Po odfermentowaniu następuje proces destylacji w miedzianych alembikach i na koniec wieloletni spoczynek w beczkach dębowych. Najbardziej szlachetne destylaty są więc odkorkowywane nawet po dwudziestu latach od zbioru owoców, które dały im początek. Tak naprawdę, trudno jest zresztą odpowiedzieć na pytanie o to, jak wygląda proces ich produkcji, nie da się bowiem zaprzeczyć, że jednym z jego znaków rozpoznawczych jest duży poziom skomplikowania. Najbardziej znani producenci calvadosu (rodzina Boulard, Père Magloire) i koniaku (Hennessy, Remy Martin, Otard) to zazwyczaj firmy, których korzenie sięgają bardzo odległych czasów. Trudno dziwić się więc, że każdy ze wspomnianych producentów posiada swój własny sposób na destylat o niepowtarzalnym smaku i aromacie.

Specyficzny jest zresztą nie tylko sam proces produkcji wspomnianych destylatów oraz czas oczekiwania na ich zdatność do spożycia. Również ich konsumpcja wymaga pewnej wprawy, gdy zaś nie dysponuje się określoną wiedzą, można swoim zachowaniem wprawić koneserów w osłupienie. Zwolennicy koniaku zwracają na przykład uwagę na to, że spełnianie nim toastu jest sygnałem świadczącym o braku wychowania, a picie koniaku jednym haustem dowodzi, że nie ma się pojęcia o jego walorach. Do niedawna uważano zresztą, że tak szlachetne alkohole jak calvados i koniak nie powinny być z niczym łączone. Dziś w wielu restauracjach możemy już liczyć na drinki z ich udziałem, picie ich w towarzystwie prawdziwych miłośników francuskich destylatów nadal nie jest jednak uważane za zbyt rozsądne posuniecie.

Te wyborne trunki sprawiły, że na rynku pojawiły się nawet esencje alkoholowe, odwzorowujące smaki tych alkoholi: zaprawki koniakowe i zaprawka do alkoholu calvados.

Znaleziono w Google poprzez:

  • calvados jak zrobić